Po jej mieczu, ściekały
kropelki krwi. Wszędzie jej było tak wiele... Na zbroi, na twarzy,
we włosach... Dosłownie wszędzie. Usłyszała, jak ktoś biegnie w
jej stronę z włócznią w swej dłoni, lecz nawet nie zdążył się
zbliżyć do niej, gdyż ta od razu go przebiła swoim ostrzem na
wylot, a potem wyciągnęła miecz z jego martwego ciała. Rozejrzała
się wokół. Jej wojsko... zostało pokonane, została zupełnie
sama, a światło księżyca ani gwiazd, nie dawało jej nadziei na
lepszy dzień. U jej stóp, były ciała nie tylko wrogów, lecz
również przyjaciół, którzy zostali przebici jej bronią. Po
chwili, zrozumiała co takiego uczyniła, a po jej policzkach
pociekły dwie samotne łzy.
- Przepraszam... znowu... zapomniałam...
co to znaczy... być... człowiekiem... - wyszeptała do siebie, a po
chwili w akcie rezygnacji, uderzyła pięścią w ziemi, przeklinając
samą siebie. Jak mogła do tego dopuścić? Jak mogła pozwolić,
aby „to” znowu nią zawładnęło? Jak? Powoli, wstała z kolan i
rozejrzała się wokół. Ten widok, był najgorszym z możliwych.
Tyle śmierci, tyle zła, tyle cierpienia, tyle nienawiści...
Zupełnie niepotrzebnej. Zaczęła powoli iść przed siebie,
starając się iść prosto, lecz nie mogła. Co z tego, że pokonała
przeciwnika, skoro wokół jest tyle martwych osób? Tyle jej
przyjaciół zginęło...
- Przepraszam... - szeptała,
jak by była w jakimś amoku. Co chwilę, właśnie to słowo, było
wymawiane z jej ust. Stolica jej wroga... Została podbita, a
tamtejszy władca z pewnością już nie żył. Ojciec... jej ojciec,
były szczęśliwy, gdyby zobaczył, co ona dziś zrobiła. Zanim on
zmarł, był najbardziej przerażającą osobą, jaką można było
spotkać na całej Ziemi. Uwielbiał niszczyć, plądrować,
zabijać... I tego samego, nauczył własną jedyną córkę, która
wstąpiła na tron, a stało się to kiedy miała zaledwie lat
dziesięć. Kiedyś, cieszyła się miłością poddanych, lecz teraz
mówiono że jest jeszcze gorsza od swojego ojca. Jak mogła iść do
przodu, jeśli za sobą zostawiała tyle zła i nienawiści?
Spojrzała jeszcze raz w księżyc, lecz ten nadal był zimny i
nieczuły, a gwiazdy nadal nie zsyłały ani jednego promienia
nadziei.
- Znowu... otoczyłam się...
najstraszniejszym mrokiem... - mówiąc to do siebie, czuła wyraźną
pustkę w sercu. Co dziś zyskała? Nie rozumiała tego. Jak mogła,
zrozumieć ten otchłań bez dna, która pogłębiała się każdego
dnia co raz to bardziej, a cień co kroczył za nią, stawał się co
raz to większy?
Po chwili, upuściła miecz
który opadł z hukiem na ziemię a echo odbiło się wszędzie, lecz
nikt go nie dosłyszał, a ona sama osunęła się na kolana.
Wszystko... było nie tak jakie powinno być. Powinno być lepiej....
Jej oczy, były bezdenne, w barwie najchłodniejszego błękitu, lecz
można było teraz w nich zobaczyć tylko sam smutek...
Po raz kolejny, po kolejnej
porażce, wstała z chłodnej ziemi a w swe dłonie chwyciła miecz,
po czym ruszyła zdecydowanym krokiem przed siebie, a z jej miecza
nadal ściekały krople krwi.
Walka, dopiero teraz się rozpoczyna...
Nie powiem, historia zapowiada się interesująco.
OdpowiedzUsuńPostać tej dziewczyny jest intrygująca, zwłaszcza jej magia. Jak to się stało, że zabiła wszystkich wrogów? Nawet przyjaciół? Mam nadzieje, że wkrótce się dowiemy...
Polecam wyrównanie tekstu do obu stron. Liczę, następne rozdziały będą dłuższe i równie ciekawe co prolog :]
Pozdrawiam
Uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!
OdpowiedzUsuńH: Znowu zaczynasz? Jest szósta rano, a ty miałaś się uczyć!
Ona mi zawsze odbiera najlepszą zabawę T^T!... A chwila, bo pomyślisz, że zwariowałam... Etto, to jest Hadesumaru, ale wolę na nią mówić Hades...
H: Jestem tu od gaszenia tej napaleńlańczyni(?)!
Naucz się wpierw poprawni mówić i czytać.
Ekhm... Zacznę od szablonu. Zacny, zacny, boski, ale zacny! Widzę tu Saber z Fate/Stay itd. Night, oraz Zerefa...
H: A ja po lewej nie wiem, kogo, bo mnie to nie obchodzi*foch*
Kurde... -__- A zresztą, jak ona zamilknie, to będzie nawet...*ZZZZ* Jau! Go-gorzej... Polecam-nigdy nie kupuj elektrycznej obroży, jeśli coś takiego znęca się nad tobą mentalnie-a także realnie-od rana do wieczora :D
Dobra, lecimy dalej... Cóż, pod względem technicznym, błędów nie widzę... zauważyłam, że Chanuś też cię trolluje tym wyrównaaniem, ne?
Dalej... Historia mnie zaintrygowała, bardzo ale to bardzo, jestem pewna, że na tym blogu zostanę na długaśnie długi czas! Dodaję cię do linków.-Wracając... Lubię takie opowieści, gdzie bohaterki tracą kontrolę, są bezlitosne, a skrywają delikatną naturę. Nie mogę się doczekać, co wyniknie u ciebie.
Noemi-hmm... Już chyba gdzieś słyszałam...
Etto... Co by tu jeszcze...
H: *wzrok mordercy* Miałaś się uuuuuczyyyyć*wyjmuje siekierę*
O kurde!...*włącza Shugo Chara w internecie*
H: Nie! Moje oczy! Za dużo... słitaśności!
No... Mam spokój na jakieś dwadzieścia minut*ZZZZ* albo tylko wizualnie... =_=
Spadam!
Pozdro!
Kya~! Kocham ten blog - no dobra jest dopiero prolog, ale masz mega plusa za piękny szablon *.* I Zerefcia w kącie xD No i Saber-chan xD Póki co błędów nie znalazłam. Blog jest bardzo ciekawy, a historia budzi moje zainteresowanie C: Na pewno będę tu zaglądać i już dodaję cię do obserwowanych C:
OdpowiedzUsuńNo, ale żeby mój komentarz nie wyglądał jak masło maślane... Wydaje mi się, że Saber jest córką... A może nie jest ._.
Poczekam z tymi moimi spostrzeżeniami do następnym rozdziałów C:
Pozdrawiam i życzę weny w dalszym tworzeniu historii C:
Ps. Dlaczego nagle tyle blogerów przeszło na FT? o.O Nie mówię, że to źle - jest wręcz przeciwnie, ale dlaczego? Jeszcze pół roku temu było chyba 10-15 blogów o tym anime i to na dodatek 3-4 moje xD A teraz? Chyba już 60 (?!)
Szablon rzeczywiście świetny ale historia zapowiada się jeszcze lepiej, opisałaś wszystko tak że świetnie wyobraziłam sobie tą całą scenerie i uczucia dziewczyny. Będę Cię miała na oku i mam nadzieje że niedługo zobaczymy tu pierwszy rozdział :)
OdpowiedzUsuńPs. Misaki ja to zaczęłam swojego pisać jak tylko nadrobiłam zaległe odcinki...może to też oznacza że to anime rośnie w siłe popularności? ;> To dobry znak :D
Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy :*
Piękny styl pisania, podoba mi się :) Czułam się, jakbym była obok bohaterki i razem z nią przeżywałam akcję. I jeszcze ten szablon! Cudo *-*
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetnie się zapowiada, zamierzam czytać dalej, a tobie radzę prędko pisać nowe rozdziały, bo coś czuję, że czytanie pójdzie mi bardzo szybko :D
Dużo weny życzę ♥